Cześć! Mam na imię Karolina. Pochodzę z małej mazurskiej miejscowości i zaraz skoczę trzydzieści lat. Życie każdego z nas jest pełne wzlotów i upadków. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy upadłam, ale to się nie liczy… Liczy się tylko to, że wstałam i miałam siłę i odwagę iść dalej. Jestem ewidentnym przykładem na to, że błędy przeszłości ciągną się za Tobą jak cień. Wiele życiowych błędów wepchnęło mnie to miejsca, które wydawało mi się labiryntem, po którym ciągle błądziłam i z którego nie byłam w stanie przez długi czas wyjść. Pomiędzy wąskimi ścianami poszukiwałam szczęścia i odrobiny radości, jednak na każdym rogu czyhało zło, ból i rozczarowanie. I gdy wydawało mi się, że to już nigdy się nie skończy, nagle w tym ciemnym tunelu pojawił się delikatny promyczek światła. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że wreszcie odnalazłam To, czego szukałam. Teraz wiem, że Droga do Szczęścia nie jest usłana różami. Jest pełna wybojów i zakrętów, ale można ją pokonać i zacząć żyć zgodnie z oczekiwaniami.
Nie ma sytuacji bez wyjścia, nie ma jednak też tylko chwil szczęśliwych. Życie to kapryśna sinusoida. Raz jest dobrze a raz źle. Nie może być przecież cały czas dobrze, ale ważne jest, aby w trudnych chwilach nie poddawać się, wierzyć w siebie i po prostu iść dalej – nie zatrzymywać się bez potrzeby. Patowe sytuacje często są tylko pozorne.
Tutaj chcę Ci opowiedzieć Moją Historię, podzielić się swoim szczęściem, moim życiem, pomóc potrzebującym w sytuacjach, które kiedyś dla mnie spędzały sen z powiek i wydawały się nigdy nie skoczyć. Pragnę przekazać Ci cząstkę tego, co sama otrzymałam, żebyś ty też odrobinę swojego szczęścia mógł przekazać dalej. Mam nadzieję, że uda mi się podzielić z Tobą tym, co zdobyłam przez ostatnie kilka lat: wiedzą, wsparciem, zaangażowaniem i miłością.
Chwile załamania są całkowicie normalne, ale fajnie jest móc ostatecznie powiedzieć: Czuję się szczęśliwa! Tak mówię, bo tak się czuję. I chciałabym pokazać, że szczęście to przede wszystkim stan umysłu, ale nie tylko, bo to także ciężka i długa droga –> Droga do szczęścia. Długa i często kręta, ale warto ją pokonać, by móc zaznać szczęścia. Na szczęście trzeba czasem ciężko pracować.
Pewnie zastanawiasz się po co to robię? Chciałabym pokazać Ci Moją Drogę do Szczęścia, ale także pomóc tym, którzy tego szczęścia usilnie szukają i nie mogą znaleźć, a czasem tak niewiele potrzeba. Wierzę, że mogę Ci pomóc w tej nierównej życiowej walce. Na postawie mojej życiowej historii i zebranych doświadczeń postaram Ci się pokazać, że może gdzieś w Twoim zasięgu znajduje się też szczęście albo, że tak niewiele trzeba by móc je osiągnąć. Ty zdecydujesz, czy z tego skorzystasz. Nie dostaniesz ode mnie przepisu na życie, ale postaram się wskazać Ci, jakie masz do wyboru kierunki. Postaram się dać Ci pewne wskazówki. W trakcie pokonywania tej drogi nauczyłam się kilku fajnych rzeczy, zebrałam garść doświadczeń, którymi się mogę z Tobą podzielić. Może Tobie pójdzie łatwiej.
Opowiem Ci moją historię, jeśli tylko zechcesz jej wysłuchać.
Jak wspomniałam na początku mam na imię Karolina. Jestem prawie trzydziestoletnią kobietą, która pomimo wielu niepowodzeń zrobiła to, o czym marzyła. Może nie mam wielu lat, ale spory bagaż doświadczeń. Za sobą mam już wyjątkowo nieudane małżeństwo. Z tego przykrego związku mam jednak coś, co daje mi szczęście i nadzieję – to moja Córka.
Nie żałuję tego wszystkiego, co się wydarzyło, bo te wydarzenia mnie ukształtowały. Czy naprawdę? No, nie do końca, ale rozpamiętywanie i użalanie się nad sobą nic mi nie da, a wręcz przeciwnie – będzie ranić dalej, więc wolę tak sobie to tłumaczyć. Chociaż od przeszłości nie da się nigdy uciec, gdyż goni nas bezustannie i często nie daje o sobie zapomnieć. I też, czy chcemy tego, czy nie, ma wpływ na to jacy jesteśmy dziś.
Z „wielkiej” nastoletniej miłości zrodziło się wiele problemów, kłopotów i przykrości. Wczesna miłość przekształciła się szybko w zdecydowanie zbyt szybkie macierzyństwo, ślub i ostatecznie w rozwód (poprzedzony oczywiście niezwykle surową szkołą życia).
Ale! Mimo wszystko udało mi się skoczyć wymarzone studia – germanistykę (co powinno wyjaśnić Ci istnienie zakładki – niemiecki). Po roku przerwy od zakończenia pierwszych studiów poszłam na drugie. Początkowo bałam się na nie pójść, ale w sumie nie miałam już nic do stracenia. Efektem realizacji moich marzeń jest zakładka – prawo. Przy podejmowaniu tej decyzji miałam wsparcie bliskich mi osób, które motywowały mnie i namawiały do tego. Warto było. Dziś jestem na piątym roku i prawie już skończyłam.
Mam świetną pracę i robię wiele rzeczy, na które mam ochotę. To jest jedna z nich. Poza tym uwielbiam czytać książki, chodzić do kina, łazić po lesie, wcinać słodycze i wiele, wiele innych… Interesuje mnie także kryminalistyka i kocham koty <3. Wierzę, że na tej stronie znajdziesz coś dla siebie i zostaniesz tu na dłużej. Warto walczyć o marzenia a przede wszystkim je realizować…
Photo by Julia Szklarek
Mam na imię Karolina. Kilka lat temu ukończyłam germianistykę. Niemiecki jest moją pasją, którą niedawno poszerzyłam o prawo, które dopiero co ukończyłam. Pragnę więc podzielić się z Tobą swoją pasją, swoim życiem. Chciałabym pokazać Ci Mój Świat i wszystko, to co mnie spotkało na Mojej Drodze do Szczęścia. Daj się wprowadzić w Świat Języka Niemieckiego, Prawa i może kilku innych spraw.
Pamiętaj, że każdy ma twarz wartą zobaczenia, głos warty usłyszenia i historię wartą opowiedzenia. (Rikki Beadle). Mam nadzieję, że zechcesz wysłuchać mojej historii.
Oto Moja Droga do Szczęścia!